Prawdziwym nieszczęściem (nie jedynym) współczesnej Polski jest powszechne utożsamianie przez ogół społeczeństwa Architektury z Budownictwem i szeroko pojętymi zagadnieniami inżynierskimi.

Stąd bierze się całkowicie mylne traktowanie architektów, jako (niedouczonych) inżynierów, którzy w toku wydarzeń dziejowych przywłaszczyli sobie monopol na projektowanie miast i budynków, które to czynności, jak powszechnie się sądzi, mogą (taniej) wykonywać inżynierowie budownictwa różnych specjalności.

Ten „materialistyczny paradygmat” jest skutkiem kompletnego braku świadomości na temat tego, czym jest Architektura (a czym Budownictwo), jaki jest zakres jej zainteresowań i jak zazębia się i wykorzystuje współczesne możliwości inżynieryjne.

Skutkiem tego chaosu pojęciowego jest to, że Architektura polskich miast nadal odstaje jakościowo od tego, co buduje się w krajach rozwiniętych (i cywilizowanych), a ich przestrzeń zamiast coraz bardziej ludzka, staje się coraz mniej przyjazna i chaotyczna.

Najwyższy czas to zrozumieć i zacząć zmieniać.

https://www.biznesistyl.pl/biznes/opinie-ekspertow/9730_.html