Tak jak czystej wody i powietrza, potrzebujemy też dobrej architektury

09.05.2019
Media

Maciej Łobos dla majowego numeru Magazynu VIP Biznes i Styl.

Nowe osiedla, które w ostatnich latach powstają w Polsce, są dokładnie tym, co Zachodnia Europa powoli wyburza. Nie sprawdził się pomysł monokultur, gdzie w jednym miejscu tylko mieszkamy, w innym pracujemy, a w jeszcze innym robimy zakupy. To generuje gigantyczny ruch na ulicach i korki. W ostatnich latach diametralnie zmieniła się technologia, zakłady pracy mogą powstawać nawet w centrach miast, bo nie oddziałują już tak mocno na środowisko jak w przeszłości. Już nikogo nie trzeba przekonywać, że ludziom najwygodniej żyje się w obrębie własnych dzielnic, a nie w blokowisku, gdzie nie ma nic, prócz mieszkań.

Coraz częściej padają pytania o architekturę ładną i funkcjonalną, co oczywiście nie zawsze oznacza, że jest ona automatycznie mądra.  Od dobrych kilku lat coraz więcej jeździmy po Polsce i świecie i intuicyjnie czujemy, że w pewnej przestrzeni czujemy się dobrze, a w innej źle. Dostrzegamy, co proponują Niemcy, Włosi, Duńczycy i zastanawiamy się, dlaczego nie możemy tego wykorzystać także w Rzeszowie.

Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego powinien mieć charakter ogólny, nie szczegółowy. Jeśli zdefiniujemy ład przestrzenny jako uporządkowaną różnorodność, to patrząc chociażby na stare miasto widzimy kamienice, które stoją jak „od sznurka”, ale żadna nie jest taka sama. Jest więc zachowana linia zabudowy, wysokość, czasem nawet kolory dachów, ale jednocześnie każdy z tych budynków jest indywidualnością.

https://www.biznesistyl.pl/ludzie/wywiady/8226_.html

 

VIP62

Ta strona wykorzystuje pliki cookies w celu zapewnienia wygody przy korzystaniu z pełnej funkcjonalności.